Trochę komfortu
- Grace Roclawska
- 21 wrz 2024
- 1 minut(y) czytania
Ile razy zdarzyło ci się pomyśleć: Potrzebuję czegoś pozytywnego; Potrzebuję przerwy od wyzwań, trudności i rozczarowań życiowych? Co wtedy zrobiłeś? Może zadzwoniłeś do przyjaciela i poprosiłeś o filiżankę kawy, aby podzielić się swoimi uczuciami? Może otworzyłeś butelkę wina i wypiłeś kieliszek lub dwa? Oglądałeś stare filmy? Poszedłeś na relaksujący spacer wzdłuż oceanu lub w góry? Przejadłeś się, jedząc swoje ulubione jedzenie?
Cokolwiek zrobiłeś lub robisz w tych chwilach, jest to twój własny sposób szukania POCIESZENIA. I wszyscy tego potrzebujemy. Biblia jest pełna historii ludzi szukających pocieszenia i proszących o nie Boga. Abraham, Mojżesz, Hiob, niektórzy prorocy Starego Testamentu (jak Izajasz 40:1) głośno wołają do Boga o swoje zmagania i proszą Go o interwencję. To, czego uczymy się z tych historii, to to, że Bóg słucha naszych modlitw i troszczy się o nasze uczucia, On „pociesza nas we wszelkim naszym utrapieniu, abyśmy i my mogli pocieszać tych, którzy są w jakimkolwiek utrapieniu, tą pociechą, której sami doznajemy od Boga” (2 Kor 1:4).
Za kilka dni rozpoczniemy liturgiczny okres Wielkiego Postu – czas pogłębiania naszej relacji z Bogiem, podczas gdy widzimy, jak oddaje On swoje życie za nas. Co jeśli w tym roku zamiast tradycyjnego niejedzenia słodyczy i mięsa (co oczywiście jest szlachetnym postanowieniem wielkopostnym, które wciąż jest wysoce zalecane) zamienimy go w czas szukania pocieszenia w Jego miłości i niesienia pocieszenia innym poprzez nasze własne akty dobroci?
Nie zapomnij zajrzeć na stronę z przepisem nałatwy sernik.
Comments